Wymiana waluty

Walutą obowiązującą na Ukrainie jest hrywna. Są jeszcze kopijki – to takie nasze grosze. Jest to tak drobna waluta, że jej równowartość wynosi 1/18 grosza (z tego co liczyliśmy).

Wysokość hrywny : Polska, Kwiecień 2015 – 1 hrywna = 18 groszy

Odwieczne pytanie: GDZIE WYMIENIĆ?

Jednoznaczna odpowiedź: Na pewno nie w Polsce!

W Polsce możemy wymienić 10 zł na 50 hrywien (w zaokrągleniu), jeżeli nie chcemy się denerwować przy granicy, że nie mamy pieniędzy na marszrutkę, a to nie ma czasu teraz szukać kantoru (od razu mówię, że przy przejściu jest ich masa), a to będzie szybciej…To tak dla przejętych podróżą 😉

Oprócz tych 50-u hrywien nie wymieniajmy w Polsce nic więcej, bo szkoda naszych pieniędzy. Teraz w kwietniu 2015r., wymienialiśmy w kantorze Polonia 18 zł za 100 hrywien. Nie jestem matematykiem, ale kto bystry, ten łatwo wyłapie różnicę: we Lwowie za 10 zł otrzymaliśmy w praktycznie każdym kantorze 58 hrywien. Niby różnica nieduża, ale jak wymieniamy większe sumy to uzbiera się na obiad.

NIE OPŁACA SIĘ WYMIENIAĆ WALUTY:

1. Na dworcu
2. Przy granicy

Tam ceny są równe polskim. Najlepiej wymienić pieniądze w centrum – kantory baaaardzo długo są otwarte i jest ich dużo! Rekordowo, wymieniałam o 20.00 gdzieś przy rynku.

Teraz podstawowa sprawa – jak znaleźć kantor?
Kantor w języku ukraińskim to „OBMIN WALiUT” . To znaczy, że musi być napisane:

обмін валют

(jakby to mój niecyryliczny konkubent przeczytał: „obmih bacośt” 😉 ).

Wymieniajcie w centrum!

BEZPIECZEŃSTWO

Nie afiszujemy się z dużymi kwotami – o tym chyba nie trzeba wspominać. TRZEBA UWAŻAĆ na panów (szczególnie w okolicach dworca), którzy będą chcieli zrobić z nami prywatną wymianę waluty. Koło nas kręcił się podejrzany zakapior i wachlował się hrywnami (pod dworcem właśnie). TO SIĘ RAZ: Nie opłaca. DWA: Panowie mogą nas wykorzystać. Na dwa sposoby:

1. Korzystając z pośpiechu oszukają nas na pewnej kwocie pieniędzy.
2. Wezmą złotówki i zaczną udawać, że nas nie znają i że nie doszło do żadnej transakcji. Policja? Zgłaszając sprawę zostaniemy oskarżeni o udział w przestępstwie. A pan oszust i tak się wykpi, w końcu nas nie zna.

Dlatego, co zawsze podkreślam, UCZCIWOŚĆ NA PIERWSZYM MIEJSCU! Wtedy nikt nie będzie poszkodowany.